piątek, 10 października 2014

Mój sposób na naukę

Hej!

Dzisiaj chciałam Wam trochę opowiedzieć o moich sposobach na naukę. Wiem, że pewnie jak każdy nie lubicie się uczyć - ja też nie, ale zamiast się poddawać trzeba sobie ułatwiać życie różnym rozwiązaniami. No to zaczynamy!

1. Nauka do klasówek.
 Jeżeli chodzi o przedmiotu typu historia, biologia, czy geografia, to trzeba je po prostu wkuć... Mi nie wystarczy niestety przeczytać raz podręcznik i gotowe, tylko z każdego tematu wypisuję sobie najważniejsze rzeczy, a kluczowe słowa zaznaczam podkreślaczem. Dzięki przepisywaniu zapamiętamy lepiej, a przed samą klasówką będziemy mogli szybko wszystko powtórzyć. 




2. Wszystko pod kontrolą.

Jeżeli zdarzyło Wam się zapomnieć o jakimś sprawdzianie lub kartkówce, dobrym sposobem jest prowadzenie kalendarza. Może to być papierowy, a możecie zapisywać w telefonie - jak to woli. 

Na mojej tablicy w pokoju wisi także kalendarz tygodniowy gdzie wpisuję wszystkie sprawdziany, kartkówki, wyjścia. To jest dobre, bo za każdym razem gdy chcemy sprawdzić co mamy w tym tyg. nie musimy wyszukiwać w tel. czy notesach.


 

3. Fiszki

Nie wiem czy znacie ten sposób, ale jest świetny! Powiedzmy że chcecie nauczyć się słówek z angielskiego. Po prostu na małych karteczkach, po jednej stronie piszecie sobie to słowo po angielsku, a na drugiej po polsku. Odpytując się czytacie polską stronę, mówicie to słowo po ang, a potem sprawdzacie czy dobrze :3

4. Grunt to spokój

Nie załamujcie się klasówką z matmy, którą macie za tydzień. Zacznijcie się do niej uczyć pare dni wcześniej, a nie na ostatnią chwilę! Mózg lepiej zapamiętuje gdy będziesz materiał powtarzać przez 2, 3 dni. Zadbaj aby przygotować sobie dobre warunki do nauki. Wyłącz elektornikę, która rozprasza. Włącz sobie muzykę jak lubisz. Zrób sobie coś do jedzenia, a w czasie nauki rób sobie chwile przerwy.

Mam nadzieję, że komuś pomogą moje rady :) A wy? Jakie macie sposoby na naukę?